wtorek, 8 października 2013

Buka, Sitek

   Rysowanie ulubionych wykonawców to świetna sprawa. Rysujesz w końcu coś, co nie przyniesie Ci materialnego zysku ale sprawi, że poczujesz satysfakcję. Powiesisz sobie taki obrazek na ścianie wcześniej oprawiając w ramkę i możesz cieszyć się swym idolem 24 na dobę. Podczas pracy włączysz album do przesłuchania i napawasz się atmosferą jaka powstała. ;] 


Możesz jarać się ile wlezie, wstawić na bloga czy pokazać znajomym. Możesz też jechać na koncert i poprosić o machnięcie podpisu na Twojej pracy. 





Początkowo miałam ochotę robić zdjęcia przez cały proces rysowania ale wyszło jak wyszło i są tylko dwa. 

Nieco się wygniótł, wybladł ale nadal nie traci swojego uroku. Wręcz przeciwnie! Warto się trochę pomęczyć by potem zobaczyć efekty starań. 
Sitek